Przedstawiam Wam przepis na bezy z kremem malinowym. Są przepyszne, delikatne, dzięki malinom lekko kwaśne, co idealnie komponuje się w całość. Bezy formowałam na kształt gniazdek, z pustym środkiem; użyłam do tego tylki Wiltona 1M, ale możecie użyć dowolnej. Krem malinowy może być problematyczny- przy przyrządzaniu go pierwszy raz lepiej jest użyć termometru, żeby się nie zwarzył. Wszystko dokładnie opisałam poniżej, postępujcie według instrukcji, a wszystko wyjdzie. Kremu można też użyć do tortu, ale raczej jako wkładka- nie nadaje się do obłożenia ciasta; można też zastąpić maliny innymi owocami. Spróbujcie koniecznie tego przepisu, bo efekt jest naprawdę tego wart!
Składniki na bezy:
4 białka
200g cukru drobnego
szczypta soli
Składniki na krem:
około 450g malin mrożonych
4 żółtka
2 jajka
100g cukru
6g żelatyny
120g zimnego masła
Dodatkowo:
350g śmietanki 30% lub 36%
łyżka cukru waniliowego
łyżka cukru pudru
świeże owoce lub suszone kwiaty do ozdoby
Nastawić piekarnik na 100°C, termoobieg. Wyłożyć dwie blaszki papierem do pieczenia.
Białka ubić ze szczyptą soli, kiedy będą sztywne dodawać cukier po łyżce, aż całkowicie się rozpuści. Gotową bezę przełożyć do rękawa cukierniczego i wyciskać gniazdka o średnicy 5-6cm; zostawić spore odstępy, bo bezy trochę urosną.
Wstawić bezy do piekarnika i suszyć około godziny; muszą być sztywne z zewnątrz i miękkie wewnątrz.
Maliny podgrzewać na małym ogniu, aż się rozpadną. Przetrzeć owoce przez sitko.
Żelatynę zalać około 30g wrzątku, wymieszać do rozpuszczenia.
200g puree malinowego zagotować w garnku. Jajka, żółtka i cukier wymieszać trzepaczką. Cały czas mieszając, wlewać puree. Następnie przelać masę z powrotem do garnka i podgrzewać na małym ogniu, cały czas mieszając łopatką silikonową lub drewnianą łyżką, szorując po dnie. Masa musi osiągnąć 83°C; po osiągnięciu tej temperatury natychmiast zdjąć z ognia. Dodać żelatynę i dokładnie wymieszać. Następnie wlać 160g zimnego puree i wszystko połączyć. Odstawić masę do ostygnięcia. Kiedy będzie miała około 35-40°C dodać pokrojone w kostkę zimne masło i zblendować.
Gotowy krem odstawić do lodówki do stężenia, mieszając co jakiś czas. Można też przełożyć go od razu do rękawa cukierniczego i w takiej formie zostawić w lodówce.
Śmietankę ubić na sztywno z cukrem waniliowym i cukrem pudrem.
Gotowe bezy nadziewać kremem malinowym, na wierzchu zrobić rozetkę z bitej śmietany i udekorować owocami lub suszonymi kwiatami (ja użyłam róży).
Bezy należy nadziewać tuż przed podaniem, aby nie zmiękły za bardzo.
Po udekorowaniu przechowywać w lodówce.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz