Święta już za pasem, zostało tylko kilka dni, więc dzisiaj przepis na ciasteczka świąteczne mojej mamy- kruche choinki z czekoladą. Robi się je u nas w domu od zawsze, są symbolem świąt, a ich zapach roznoszący się po domu mówi wszystkim, że Wigilia tuż, tuż. Mama zawsze musiała chować je przed dziećmi, bo inaczej ani jedno ciasteczko nie dotrwałoby do świąt :) Ciastka robi się szybko i łatwo, jedyną "trudnością" jest potrzeba posiadania w domu szprycy. Zachęcam Was do skorzystania z tego przepisu, który u mnie w domu sprawdza się znakomicie każdego roku.
Smacznego i wesołych świąt :)
Składniki:
13 czubatych łyżek mąki
5 czubatych łyżek cukru
200 gramów masła
jajko
2-3 łyżki mleka
sok z jednej cytryny
skórka z jednej cytryny
łyżka cukru waniliowego
szczypta soli
Do ozdoby:
150 gramów czekolady mlecznej
W misce utrzeć masło z cukrem i cukrem waniliowym na jasną, puszystą masę.
Następnie dodać skórkę i sok z cytryny, mleko, jajko oraz szczyptę soli, zmiksować.
Później dodawać do masy mąkę, łyżka po łyżce, cały czas mieszając.
Gotową masę przełożyć do szprycy z końcówką w kształcie gwiazdki.
Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia wyciskać ciasto w kształt choinek, zostawiając małe odstępy.
Ciasteczka piec około 15 minut w 200ºC.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej (trzeba bardzo uważać, aby jej nie przypalić) w miseczce lub garnuszku. Ostudzone ciasteczka maczać w czekoladzie, tak aby boki były nią pokryte. Później odstawić ciastka w chłodne miejsce, by czekolada zastygła.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz